sobota, 19 marca 2016

O poszukiwaniu pasji słów kilka

Dlaczego uśmiech i pozytywne nastawienie jest takie ważne? Sprawia, że nam się chcę! Ile razy sama powtarzam - żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chcę. Robię bardzo duży błąd, bo jest to błędne koło. Od takiego gadania nic się nie zmieni. Nadal nie będzie mi się chciało. Trzeba zmienić myślenie. Wyrzuć NIE ze swojego słownika! 
Bo nasze słowa stają się naszym podejściem, a nasze podejście - naszym życiem. 
Wiele osób poszukuje swojej pasji i jest sfrustrowanych, bo social media i internet wypełniony jest hasłami w stylu: to nie poniedziałki, to twoja praca jest do dupy. W dzisiejszych czasach ogromny nacisk kładziony jest na spełnienie w życiu, realizowanie siebie, a wiele osób nie potrafi znaleźć odpowiedzi na wydawałoby się proste pytanie: co jest moją pasją? Co powinienem robić w życiu? Szukają, pytają, wzorują się na innych. To duży błąd, bo niestety naszego życia nikt za nas nie przeżyje. A odpowiedź jest przecież tak blisko… Każdy z nas dobrze wie, co TAK NAPRAWDĘ lubi robić. Ale zawsze jest jakieś ale. Bo ktoś odpowie: dobrze, ale ja lubię grać w gry komputerowe, a to przecież nie przyniesie mi żadnego zysku! Kiedy byliśmy dziećmi nikt nie zastanawiał się nad tym, czy nasza pasja jest opłacalna czy nie. Grało się w piłkę, czytało książki, rysowało. Czemu teraz nie możemy być trochę jak dzieci i być szczęśliwe jak one, po prostu robiąc to co się lubi? Dzisiejszy świat jest bardzo wymagający i niestety wypełniony materializmem. 
Ja też wpadłam w tę pułapkę. Zadawałam sobie i najbliższym pytanie, co powinnam w życiu robić. Sama nie potrafiłam sobie na to pytanie odpowiedzieć, bo przecież lubię biegać, ale z samego biegania nie wyżyję (nie jestem zawodowcem), lubię czytać książki, ale to raczej marny sposób na zarabianie pieniędzy. Ciężko jest zmienić takie myślenie i wytłumaczyć sobie, że pewne rzeczy powinno się robić, bo je się LUBI. I koniec. Żadne ale. To takie proste. Nie wiem, czy ta wiedza przychodzi jak grom z jasnego nieba, czy człowiek stopniowo do tego dochodzi. Mnie dziś tak nagle olśniło. Dlaczego mam nie robić czegoś, czego lubię tylko dla tego, że nie ma z tego zysku? A co z zyskiem dla mnie samej? Co z dobrym samopoczuciem, endorfinami, uśmiechem? To co zyskujesz, gdy zajmujesz się tym co lubisz, jest BEZCENNE! 
Wyjdź na dłuższy spacer. Pomyśl co naprawdę wywołuje uśmiech na twojej twarzy. Zapytaj siebie co byś robił gdybyś nie potrzebował pieniędzy. Co naprawdę cię ekscytuje?
Bardzo polecam książkę Bear’a Grylls’a „Poradnik przetrwania w życiu”. Jest to niesamowicie motywująca książka o odkrywaniu siebie, swojej siły i pasji. Polecam każdemu. 
Przytoczę kilka cytatów z książki, które bardzo mnie poruszyły i zmotywowały:
„Bądź najbardziej entuzjastyczną osobą, jaką znasz”
„Nie liczy się to, ile masz pieniędzy, tylko to co z nimi robisz. W ten sposób właśnie stajesz się naprawdę bogaty”
„Dziś jest pierwszy dzień reszty twojego życia” 
i moje ulubione: 
„Nikt nie żałuje pod koniec życia, że nie spędził więcej czasu w biurze”

:)

czwartek, 17 marca 2016

Źródła witaminy C

Już dawno nosiłam się z zamiarem przygotowania posta na temat witaminy C. Niestety od pewnego czasu borykam się z niską odpornością na wszelkiego rodzaju infekcje. Choruję średnio co dwa miesiące i to moje "przeziębienie" zwykle ciągnie się dwa tygodnie zanim całkowicie wyzdrowieję. Zaczyna się standardowo od bólu gardła i mimo, że reaguję naprawdę szybko - pastylki na gardło, rutinoscrobin i inne fervexy - choroba prężnie się rozwija i po chwili kicham, prycham, a z nosa się leje… Doszłam do wniosku, że skoro kiepsko idzie mi z leczeniem przeziębień, muszę zrobić coś, żeby temu ZAPOBIEC. Pod koniec stycznia, kiedy ponownie leżałam w łóżku, pokonana przez chorobę wpadłam na pomysł, że powinnam maksymalnie odżywić organizm witaminami - a zwłaszcza witaminą C. Dlatego też kupiłam blender z zamiarem picia codziennie odżywczych smoothie pełnych witamin.
Poniżej przedstawiam listę warzyw i owoców, które są najlepszym źródłem witaminy C (wszystkie wartości podane są w mg/100g części jadalnych)*:

Warzywa

  • Natka pietruszki 177
  • Papryka czerwona 144
  • Jarmuż - 120 
Owoce:
  • Porzeczki czarne 182,6
  • Truskawki 66
  • Kiwi 59
  • Cytryny 50
Przeciętnemu Polakowi witamina C kojarzy się z cytryną, ale ta w powyższym porównaniu wypada blado… Nie znaczy to wcale, że trzeba zrezygnować z cytryny, o nie! Jednak przygotowując zielonego nutridrinka z jarmużem, bądź natką pietruszki dostarczymy sobie znacznie więcej witaminy C, niż dodając plasterek cytryny do herbaty… 
Niestety na początku marca infekcja dopadła mnie znowu… Jednak myślę, że moja walka o odporność nie poszła na marne. Po pierwsze, nie od razu Kraków zbudowano, a budowanie odporności może trochę potrwać, po drugie tym razem infekcja trzymała się mnie nieco krócej niż zazwyczaj, a to oznacza, że organizm lepiej radzi sobie z chorobą. To bardzo pozytywny znak! W czasie choroby raczyłam się smoothie na odporność, który zawierał w sobie niezłą dawkę witaminy C. Szczerze wierzę w to, że pozwolił mi szybciej zwalczyć chorobę. 

Uwaga! Koktajl w smaku nie powala, ale wystarczy dodać miodu i jest do wypicia :) Jego ewidentnym plusem jest pokaźna dawka witaminy C!

Składniki to:
spora garść natki pietruszki
2 kiwi
1 cytryna
sok z jednej cytryny
imbir
miód
woda


*Źródło: Surowce spożywcze pochodzenia roślinnego, Wyd. SGGW, Warszawa 2006

środa, 16 marca 2016

Aksamitny raj

Dziś byłam w aksamitnym raju… dosłownie.
Z racji tego, że wczoraj wyrwałam ósemkę muszę raczyć się zimnymi koktajlami. 
Właściwie to całkiem duży plus tego, że nie mogę jeszcze dokładnie gryźć!
Mogę rozpieścić się się przepysznym smoothie!

Przepis na aksamitny raj:
awokado
banan
truskawki!!!
mleko

Awokado nadało smoothie aksamitnej konsystencji, a mrożone truskawki i zimne mleko cudownie zadziałało na moją opuchliznę




wtorek, 1 marca 2016

Zielono i błogo

Dziś postanowiłam zaszaleć i poeksperymentować. Nie wiedziałam jaki będzie efekt końcowy, ale pozytywnie się zaskoczyłam! 
Oto mój błogi i zielony koktajl:

seler naciowy
natka pietruszki
imbir
sok z cytryny
awokado
gruszka
woda

Coś pysznego!




Zielone smoothie całkowicie wynagrodziło mi siódme poty wylane na sali fitness. Po dzisiejszym dniu mam jedno przemyślenie - doceniajmy ludzi, którzy motywują nas, gdy BARDZO nam się nie chce. Ja dziś miałam taki dzień. Ledwo powłócząc nogami dotarłam na siłownię, w trakcie zajęć zadawałam sobie pytanie: "co ja tu robię?!", a teraz jestem DUMNA!